Dron stracił kontakt z wieżą, czyli o aplikacji DroneTower
Użytkownicy BSP czekali na to od dawna. 14 kwietnia uruchomiona została aplikacja DroneTower – nowe narzędzie do zgłaszania lotów w polskiej przestrzeni powietrznej. Niestety sprawy szybko przybrały zły obrót. Już następnego dnia DroneTower przestał działać, a PAŻP musiał wdrożyć rozwiązania awaryjne. W dzisiejszym wpisie omawiam wydarzenia z ostatnich dni. Zapraszam do lektury.
Zacznijmy od początku
Jeszcze w zeszłym roku, 29 września 2023, twórcy aplikacji DroneRadar zakończyli swój projekt. Bezpośrednią przyczyną decyzji o zaprzestaniu prac nad popularnym oprogramowaniem był brak porozumienia z PAŻP. Na profilu DroneRadar na Facebooku Paweł Korzec, lider projektu, podsumował sytuację w gorzkich słowach:
„Dzisiaj, obserwując na szybko wdrażane przez Agencję nowe usługi, będące kopią wspólnego dorobku PAŻP i DroneRadar, zdaliśmy sobie sprawę, że Agencji przede wszystkim chodziło o pozbycie się niewygodnego, partnera. Jak widać, partnerstwo publiczno-prywatne w Polsce nie jest możliwe”.
Problemy związane z funkcjonowaniem DroneRadar były zgłaszane przez użytkowników już kilka miesięcy wcześniej. Więcej o nich pisałem tutaj.
Aplikacja DroneTower
Zdając sobie sprawę z tego, że bez poprawnie funkcjonującego oprogramowania wielu pilotów nie będzie zgłaszać lotów, PAŻP po kilku miesiącach uruchomił alternatywne narzędzie: DroneTower. Włączona o północy 14 kwietnia aplikacja zastąpiła funkcjonujący jako przejściowe, awaryjne rozwiązanie serwis checkin.pansa.pl.
DroneTower zostały pomyślany jako oficjalne oprogramowanie PAŻP służące do m.in.:
- zgłaszania lotów – wykonywania tzw. check-inów,
- sprawdzania warunków lotu w danej lokalizacji,
- niewerbalnej dwukierunkowej komunikacji pomiędzy służbami ruchu lotniczego a pilotem drona,
- informowania o lotach BSP innych pilotów dronów.
Szczegółowy opis aplikacji oraz instrukcję jej użytkowania znaleźć można na stronie PAŻP.
Atak hakerski?
Aplikacja działała… niecałą dobę. Wieczorem 15 kwietnia Ministerstwo Infrastruktury umieściło na platformie X wpis o następującej treści:
„Prosimy o cierpliwość. Mieliśmy do czynienia z atakiem hakerskim na nowo uruchomioną aplikację”
W mediach internetowych rozpowszechniono informację o ataku. Jednakże wpis zniknął tak szybko, jak się pojawił. Obecnie nie jest już dostępny. Kolejnego dnia PAŻP umieściła na X nowy wpis, tym razem bardziej wyważony:
„Korzystanie z aplikacji dronowej jest utrudnione. Powody są ustalane. Może to być działanie celowe lub znacznie większy ruch. Prowadzimy prace związane z ulepszeniem stabilności systemu. Zgłaszanie lotu odbywa się przez http://CheckIn.pansa.pl. Przepraszamy za niedogodności”.
W sieci zaczęto spekulować, że żaden atak nie nastąpił, a długo wyczekiwana aplikacja po prostu nie została w odpowiedni sposób opracowana. Oficjalne powody wyłączenia oprogramowania nie są znane. Fakty są natomiast takie, że po niecałym dniu działania nowego narzędzia powrócono do rozwiązania awaryjnego, czyli serwisu checkin.pansa.pl.
DroneTower znów dostępny, ale…
Sytuacja nieco zmieniła się 19 kwietnia. PAŻP poinformował, że ponownie uruchomił aplikację i można ją pobrać ze sklepów Play i App Store. Jest jednak jedno „ale”. DroneTower nadal nie pozwala na wykonywanie check-inów. Na razie funkcjonalność oprogramowania ogranicza się do możliwości obserwowania przestrzeni powietrznej. Jednocześnie wciąż trwa ustalenie przyczyn awarii. Użytkownikom pozostaje czekać i mieć nadzieję, że ostatnie wydarzenia to tylko niefortunny falstart, a nie początek niepokojącego trendu.